poniedziałek, 16 grudnia 2013

Fine piece of... OnePiece ;)

Jak napisano na stronie producenta, pewnego niedzielnego poranka 2007 roku, trójka Norwegów wymyśliła chilloutowy outfit idealny na leniwe dni spędzane w domu. Tak narodził się pomysł zszycia bluzy z dresowymi spodniami i połączenia ich długim zamkiem umożliwiającym ubranie takiej hybrydy.

Forma - nic nowego. Po prostu kombinezon. Ale inny materiał i luźny krój spowodowały powstanie nowego typu ubioru, jak się okazuje, nie tylko domowego. W OnePiece można też wpaść do znajomych, wypaść po śniadaniowe zakupy do pobliskiego Auchan, Fresh Marketu, Biedronki, Tesco, Żabki itd... a nawet do Zielińskich. Chyba się rozpędziłem... ;) Ale na pewno będzie pasował do nieumytych włosów ;) 
Do tego można w niego wskoczyć w podróży, nadaje się na wypad na miasto ze słuchawkami na uszach i do tego typu podobnych akcji...

Jakość materiału - bardzo dobra: bawełna wysokiej jakości. Wzornictwo - pomysłowe: norweskie wzory, college'owe printy. Tej zimy spędzę chyba więcej czasu w domu ;)

OnePiece'y doczekały się nawet podróbek i naśladownictw. Ideał sięgnął nawet Primarka ;)








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz